niedziela, 15 marca 2015

Bo na każdym zebraniu jest tak że ktoś musi zacząć

Na początku było Casual Gamer's Vault. Tam zebrało się trzech graczy - lawfulowy Narsil, neutralny Dżibril vel Pikacz i chaotyczny freekE - aby oceniać growe nowinki. Blog funkcjonował sobie po cichu przez jakiś czas, ale po pewnym czasie zdechł, po trosze przez niewielkie grono czytelników, po trosze przez utratę zapału.
Minęło parę lat. Dżibril już dawno przestał być każualem, freekE zniknął w otchłaniach Real Life, tylko czasem pojawiając się na forum Polygamii.* Ostatni z trzech każualowych tenorów wraca, aby swym (nie)fachowym okiem oceniać gry. Stare i nowe. Dobre i złe. Powszechnie znane i kompletnie niszowe. Indyki, rogaliki i gry AAA.


Uprzedzam: słowo "każual" nie pojawia się tu bez powodu. To nie ma być blog z Fachowymi Recenzjami. W internetach mamy pół zyliarda ekspertów od "gejmingu", niektórzy z nich nawet faktycznie zasługują na to miano. Tutaj będę pisał o swoich odczuciach z grania, bez wgłębiania się w tajniki engine'u i aluzji do fandomowych ploteczek "gejmingowych". Tutaj zobaczycie, jak na daną grę patrzy osoba, dla której granie jest hobby, nie stylem życia. Bez munchkinowania w erpegach, bez zbierania 100% znajdziek, bez kolekcjonowania wszystkich co do jednego acziwmentów.


* Albo i nie. Na tamtejsze forum zaglądam BARDZO sporadycznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz